Kiedy nie warto przedłużać włosów?

Przedłużanie włosów cieszy się ogromną popularnością wśród kobiet na całym świecie. Trudno się dziwić. Taki zabieg pozwala bowiem szybko, komfortowo i zupełnie bezboleśnie przedłużyć i zagęścić naturalne pasma. Dziś wyjaśnimy, kiedy nie warto przedłużać włosów.

Jeśli natura nie obdarzyła Cię gęstymi, mocnymi, pełnymi blasku włosami, możesz jej pomóc. Jak? Przedłużając włosy w salonie fryzjerskim.

Zabieg przedłużania jest dedykowany przede wszystkim kobietom, które chcą w widoczny sposób przedłużyć i/lub zagęścić swoją fryzurę. Po włosy doczepiane mogą sięgnąć kobiety, posiadające naturalne włosy o długości co najmniej 15 cm (licząc od nasady). Taka długość pozwoli bowiem dokładnie zakryć miejsca łączeń i osiągnąć oczekiwany efekt.Warto wiedzieć jednak, że choć zabieg przedłużania pozwala diametralnie zmienić wygląd i odzyskać pewność siebie, czasem warto z niego zrezygnować. Kiedy nie warto przedłużać włosów?

Przedłużanie włosów nie będzie dobrym pomysłem, jeśli:

• masz bardzo słabe włosy, zniszczone zabiegami fryzjerskimi czy chemioterapią. Niektóre metody przedłużania (np. metoda kanapkowa) mogą być stosowane także przez posiadaczki delikatnych włosów z tendencją do wypadania. Jeśli jednak Twoje kosmyki są naprawdę poważnie uszkodzone, w pierwszej kolejności powinnaś zająć się ich zdrowiem;

• nie masz wystarczających funduszy, aby skorzystać z usług profesjonalnego stylisty. Choć portale ogłoszeniowe pełne są ogłoszeń o przedłużaniu włosów „za 500 zł”, nie warto z nich korzystać. Kompetencje mobilnych stylistek, jakość używanego przez nie sprzętu oraz jakość włosów doczepianych często pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli Twój budżet jest ograniczony, sięgnij po włosy słowiańskie clip in. Dzięki nim przedłużysz włosy samodzielnie;

• Twoje naturalne kosmyki są krótsze niż 15 cm. Czasem zdarza się, że kobiety pragną przedłuży bardzo krótkie włosy. Wykonywanie zabiegu na pasmach krótszych niż 15 cm może być jednak bardzo ryzykowne. Odsłonięte łączenia będą wyglądać karykaturalnie, a efekt będzie daleki od oczekiwań;

• nie jesteś w stanie poświęcić włosom doczepianym odpowiedniej ilości uwag. Choć włosy słowiańskie do złudzenia przypominają nasze naturalne pasma, ich pielęgnacja wymaga zdecydowanie więcej wysiłku. Z uwagi na fakt, że włosy doczepiane są martwe i co za tym idzie pozbawione wewnętrznego odżywiania, należy otoczyć je szczególną troską. Regularna aplikacja masek, odżywek i olejów, systematyczne przeczesywanie szczotką i codzienna stylizacja potrafią zmęczyć. Zanim podejmiesz decyzję o przedłużaniu, upewnij się, że jesteś na to gotowa;

• Twoja skóra reaguje alergicznie na metale. W takim przypadku koniecznie zrezygnuj z metody na ringi. Rozwiązaniem może się okazać wybór innej, eliminującej użycie metalowych elementów;

• borykasz się ze schorzeniem, które predysponuje do wypadania włosów bądź powodujące zmiany w budowie włosa. Należą do nich m.in.: łysienie androgenowe, plackowate, o e grzybicze, łojotokowe zapalenie skóry głowy, czy toczeń. Przedłużanie powinny przemyśleć również osoby, zmagające się ze schorzeniami tarczycy i silnym łupieżem;

• w najbliższym czasie wybierasz się na egzotyczny urlop. Choć długie kręcone włosy będą ozdobą każdego zdjęcia, słona i chlorowana woda oraz silne promieniowanie słoneczne mogą je osłabić i zmatowić. Zależy Ci na pięknej, wakacyjnej fryzurze? Koniecznie wrzuć do walizki nawilżające spraye chroniące przed promieniowaniem UV, a po każdym wyjściu z morza płucz pozostałości soli słodką wodą (a najlepiej umyj włosy).

Zanim podejmiesz decyzję o przedłużaniu włosów, dokładnie przeanalizuj wszystkie „za” i „przeciw”. Impulsywna, nieprzemyślana decyzja może przynieść Ci zdecydowanie więcej szkody niż pożytku. A jej konsekwencje mogą być długofalowe i bardzo nieprzyjemne.